Po pierwsze – kolor. I to nie byle jaki, bo… niebieski! To właśnie odcień nieba, niezapominajek i jagodowej babeczki najbardziej upodobali sobie użytkownicy serwisu Instagram. Obrazy, na których królował ten kolor, otrzymywały aż o 24% więcej polubień niż te zdominowane przez inne barwy, jak choćby czerwony. Mając więc pod ręką koszyczek truskawek i koszyczek borówek, obfotografuj raczej ten drugi.
Po drugie – zdominuj swoją fotkę tylko jedną barwą. Dwa konkurujące odcienie na jednym zdjęciu najwyraźniej rozpraszają uwagę i nie cieszą się już takim wzięciem. Fotografie, których powierzchnię przynajmniej w 40% pokrywa jeden kolor, otrzymują o 17% więcej polubień niż te, które stanowią miks różnych odcieni.
Po trzecie – nie bądź smutasem i porzuć zamiłowanie do ciemnych barw. Im jaśniej, tym lepiej. Instagram lubi też dużo „przestrzeni”. Otwarte, nieprzytłaczające detalami obrazy cieszą się o 29% większą popularnością niż te, w których szczegóły gnieżdżą się blisko krawędzi.
I wszystko jasne. Ruszając na podbój Instagrama, zabierz ze sobą dużo niebieskiego i niezbyt bogaty repertuar odcieni, zdominowany przez te jasne. Jasno, przestrzennie, niebiesko… Może więc warto zabrać ze sobą smartfona podczas najbliższej wyprawy na basen?
Anna Maślanka
www.textingstudio.pl