Gawiedź kocha krew na cudzych ciałach już od czasów starożytnych, a dzisiaj kocha ją mocniej niż książki czy teatr. Przeciętny widz żyje w przekonaniu, że przy soundtracku z „Gladiatora” czy „Bravehearta” do ringu nie może wejść byle kelner.
Gawiedź kocha krew na cudzych ciałach już od czasów starożytnych, a dzisiaj kocha ją mocniej niż książki czy teatr. Przeciętny widz żyje w przekonaniu, że przy soundtracku z „Gladiatora” czy „Bravehearta” do ringu nie może wejść byle kelner.
© Copyright 2024. textingstudio.pl Wszystie prawa zastrzeżone