By

Zawodowi wodolejcy, niepoprawne wodolejczynie, pierwszorzędne wodolejstwo, to za ich sprawą stworzył nam się tu niemały śmietnik. Wśród internetowych śmieci nieulegających niestety rozkładowi, bezwartościowych grafik, filmów i nagrań, poniewierają się również bezsensowne słowa i zdania. Tworzone na kolanie, bez pomyślunku, bez odpowiedzialności i niestety bez najmniejszych konsekwencji.

Tym niecnym praktykom, do jakich bez wątpienia należy śmiecenie, sprzeciwia się na szczęście każdy uczciwy (i bohaterski) copywriter, dobry bloger czy wartościowy autor internetowych artykułów. Czy Ty również nie lubisz śmiecić? Chciałbyś, by treści przez Ciebie publikowane miały swoją wartość i przykuwały uwagę? Zastosuj się więc do kilku rad, regularnie wcielanych w życie nie tylko przez dobrego copywritera, ale każdego przyzwoitego użytkownika Internetu.

Zasada nr 1.  Szanuj czytelnika swego, jak siebie samego

To podstawa tworzenia jakiejkolwiek treści na potrzebę Internetu. Nigdy, przenigdy, za żadne skarby nie pisz niczego, co według Ciebie jest zupełnie bezwartościowe, nic nie wnosi, nic nie daje, niczemu nie służy.

Zasada nr 2.  Szanuj czas czytelnika swego, jak swój własny

Punkt drugi wynika z punktu pierwszego. Jeśli nie masz do powiedzenia nic ciekawego – nie rozpisuj się niepotrzebnie. Produkowanie kolejnych zdań, by tekst jedynie wyglądał na dłuższy, nie przyniesie Ci żadnych korzyści. Bądź konkretny, zmierzaj do sedna, naucz się skracać, streszczać, wyrzucać niepotrzebne słowa. Gawędź tylko tam, gdzie jesteś pewny, że masz przed sobą chętnego do czytania odbiorcę. Pamiętaj, że innymi prawami rządzi się blog literacki, a innymi strona internetowa przedsiębiorstwa.

Zasada nr 3. Szanuj też jego inteligencję…

Nie wiem, skąd wzięło się w niektórych blogerach czy copywriterach przekonanie, że wszyscy użytkownicy Internetu nie grzeszą inteligencją na tyle, by nie rozpoznać lania wody. Umiejętność produkowania pustych słów to najgorsza z możliwych manier każdego autora. Wytarte slogany, przetworzone treści, schematy – unikaj ich jak ognia. Chcesz, by Cię czytano? Wysil się – tylko w ten sposób będziesz ciekawy i przekonujący. Nie baw się w słabego copywritera, trzeciorzędnego blogera lub innego grafomana, któremu wydaje się, że pisanie nie wymaga wysiłku. Otóż wymaga.

Zasada nr 4. …i jego oczy

Stosuj akapity, rób nagłówki, wyróżniaj, oddzielają grafikami, prezentuj na wykresach, nie rezygnuj z tabeli – to narzędzia przyswojone przez dobrych copywriterów i łaskawych blogerów. Wszystko po to, by treść zawarta w Twoim artykule dała się przeczytać, a nie była fizycznie bolesnym doświadczeniem.

Jak więc widzisz, skuteczna komunikacja w Internecie opiera się przede wszystkim na szacunku – dla Twojego czytelnika i dla samego siebie.

Śmieciowe treści do kosza, wartościowy content na strony WWW!

 

Dorota Jędrzejewska
www.textingstudio.pl

Zobacz kolejne posty

Nawiedzone zamki najeżone pułapkami, panoszące się po komnatach duchy, demony, groza, klątwa,...

W drogerii rozmawiają dwie młode matki. W podsłuchanej pogawędce przewijają się różne nazwy mniej...

Porównując strony internetowe w ramach kilku branż (choćby branży mleczarskiej, herbat czy...