By

Przedstawiciele środowiska copywriterów, wiadomo – słowiarzy – lubią mówić sami o sobie (wszak wszyscy z nas to gaduły). Przegrzebując Internet, łatwo więc natknąć się na stanowisko kilku z nich, którzy starają się oddzielić swój zawód od innych zajęć „słowiarskich”.

W ramach tych podziałów pojawiają się stwierdzenia, że na przykład dobrze piszący dziennikarz nie może być jednocześnie dobrym copywriterem.

Podobno z hasłami reklamowymi nie poradzi sobie pisarz lub poeta, a marny filolog zagrzebany w książkach, też jakoś z tym całym nowoczesnym copywritngiem się gryzie. A ja pytam: co ma piernik do wiatraka?

Argumentem wykluczającym dziennikarzy, filologów, redaktorów i pisarzy z zawodu copywritera jest fakt, że copywriter to nie tylko „słowiarz” ale i „sprzedawca”. Zgłaszam sprzeciw i pytam: cóż takiego stoi na przeszkodzie, by dobry dziennikarz był równocześnie dobrym sprzedawcą?

Nie twierdzę przy tym, że KAŻDY dziennikarz, mógłby sprawdzić się w roli copywritera. Są jednak tacy, którzy rewelacyjnie czują się w obu branżach. Bo potrafią pisać, mają pomysły i potrafią sprzedawać. Nic niczego tutaj nie wyklucza. Istnieją bowiem w naszym świecie ludzie multizadaniowi, którzy nie ograniczają się wyłącznie do jednej branży. I nie są przez to gorsi, mniej skuteczni lub mniej wiarygodni. Wręcz przeciwnie – mogą zyskać to, czego żaden „jednobranżowiec” mieć nie może. Dystans i spojrzenie z innej perspektywy.

Dobrze jest czasem wygrzebać się z „własnego sosu”, bo kisząc się w nim, można stracić dobry smak.

Na koniec wywodu przykład „filologiczny”, jak na filolożkę przystało. Niejaki George Orwell napisał kiedyś książkę. Tytuł jej „Wiwat Aspidistra”. Z kolei jej bohater to pisarz, któremu twórczość niestety nie przyniosła oczekiwanych dochodów. Zatrudnił się zatem w agencji reklamowej i tu na swoim talencie zarobił krocie. Da się? Jasne, że się da. Ja wierzę Orwellowi. To on napisał „Rok 1984”.

Dorota Jędrzejewska
www.textingstudio.pl

Zobacz kolejne posty

Nawiedzone zamki najeżone pułapkami, panoszące się po komnatach duchy, demony, groza, klątwa,...

W drogerii rozmawiają dwie młode matki. W podsłuchanej pogawędce przewijają się różne nazwy mniej...

Porównując strony internetowe w ramach kilku branż (choćby branży mleczarskiej, herbat czy...